Zaraz po szkole....
-Cześć kotku.-powiedziała mama
-cześć mamo,co się stało?Wyglądasz na zakłopotaną.
-Eryk mnie żucił,wyjeżdżamy do...
-Znowu!?Kiedy wkońcu to się skończy?!-przerwałam jej
-Kotku proszę nie krzycz to nie moja wina.Wiem, że masz tu koleżanki, ale w nowym miejscu też będą.Spodoba Ci się tam napewno jest piekny krajobraz i ...
-Ta,napewno-pomyślałam-Ide odebrać lekcje-powiedziałam i poszłam do pokoju
Ktoś puka do drzwi...
-Sus,mogę wejść?-spytała się Alice
- Jasne,wejdź-odpowiedziałam
-Znowu się wyprowadzamy co nie?-spytała się Alice
-Ta, mam już dość tego
-Ja też, ale są też plusy poznamy nowych chłopkaów a może i też Justina Bie...
-przestań o nim ciągle mówić- Przerwałam jej
-Dleczego?-spytała-Ja go lubie, a no tak ty go nienawidzisz:)hehe
-Tak masz racje nie wiem co wnim widzisz zachowuje się jakby był lepszy
-Przstań,dobra ide spać. A słyszałaś gdzie jedziemy?Super prawda?-Spytała
-nie-odpowiedziałam
-Do Los Angeles-Odpowiedziała i wyszła
Do Los Angeles?Czemu tam mama wie, że nienawidze tego miasta;napewno robi to specjalnie-Zasnełam
Następnego dnia przy śniadaniu...
-Dzieńdobry-powiedziała mama
-Ciekawe dla kogo-
-przestań zjedz śniadanie i się spakuj,o 15:30 wyjeżdżamy.
-okej,ciekawe gdzie jedziemy mam nadzieje,że nie do Los Angeles bo nienawidze tego miasta
-przeprawszam, chciałam Ci powiedzieć ale ty sobie poszłaś nie gniewaj się proszę.Tylko tam znalazłam wolne i tanie mieszkanie wiesz jak krucho u nas z kasą od czasu odejścia taty.
-Tak wiem.
-Już dobrze
-Mmao możesz przestać nie mam juz 10 lat.
-tak,wiem wiem ale tęsknie za tym wasz ojciec zawsze mnie pocieszał:(
-To nie twoja wina że odszedł po prostu wybrał jakąś lafirynd ezamiast Ciebie:(
-Przestań tak mówić
-Ale to prawda
-Idż sie pakować-i poszła do swego pokoju
-trzeba się spakowac
nagle ktoś zadzwonił do drzwi
- Tak
-Dzieńdobry nazywam się Elizabeth Duth czy jest twoja mama?
-dzieńdobry,tak jest.-odpowiedziałam-Mamo!Jakaś pani do Ciebie!
-Już ide!
-Dzieńdobry jestem...
-Elizabeth Duth,wychowawczyni Nicka
-tak ,przyszłam powiedziec, że pani syn przyszedł pod wplywem alkoholu do szkoły.
-Jak to?-w tym momencie poszłam do pokoju nigdy nie lubiłam mojego brata i watpie ze to sie zmieni.
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz