poniedziałek, 11 października 2010

rozdział 19-Edit :)

Czekałam na niego godzine a on nie przychodził a gdy dzwoniłam nie odbierał  nie zdziwiłam  sie gdyz zawsze sie  spuźniał ale teraz przesadził .Po 2 godzinach  czekania odechciało mi sie czekania na niego wiec wyszłam do parku gdzie zobaczyłam Toma i Yasmine troche sie zdiwiłam  i wkurzyłam ale nie na toma tylko na Yasmine bo wczesniej mnie przed nim ostrzegała a teraz sie z nim spotykała -własnie w tym  momencie  przypomniało mi sie ze z Polski przyleciała moja kuzynka wiec szybko pognałam na lotnisko szukałam jej wszedzie az wkoncu znalazłam.
-Przepraszam cie zupełnie zapomniałam ze przyleciałas.-tlumaczyłam sie przed Natasha
-Nie szkodzi zresztą to ty miałas jechac do Polski.-powiedziała Taylor
-Ta własnie.
-Co sie stało ze nie poleciałas?
-Zobaczyłam moich rodziców na lotnisku i jakos odechciało mi sie leciec
-wiec oni polecieli do Polski?
-Nie skądże....
-Ufff to dobrze
-...polecieli do Hiszpanii.
-CO?!!!!!!!!!-kzykneła na cały głos zawsze kochała Hiszpanie własciwie pochodziła z tamtad i nigdy w zyciu nie chciałaby zeby ktos z rodziny tam leciał lub co gorsza mieszkał a dlaczego nie wiem :/.
-Moze ciszej ludzie sie gapia.
-Jak oni mogli mi to zrobic?
-To nie ich wina, moja zabujała sie w takim jednym i on tam mieszka wiec zaproponował mojej matce ze tam zamieszkaja.
-Czyli bede miała blizej ciebie?
-No co ty nigdy sie tam nie przeprowadze.
-Dlaczego?
-Bo....
-Bo co?
-Pauline nie jest moja matka.-Natasha staneła i nie mogła wygłosic z siebie ani slowa aż wkońcu cos wymamrotała.
-A..al..ale...jjjj..jak.....tttto...?
-Poprostu sama mi to powiedziała.
-Więc kto nia jest?
-Twoja mama.
-???????????????????? O_O-zrobiła tak wielkie oczy ze az sama stanelam i zastanawiałam sie po co to powiedziałam.-Wiec jestesmy siostrami?
-Chyba tak.
-SSuper!-obie sie przytuliłysmy do siebie i wsiadłyśmy do taksówki.Jechałyśmy z pół godziny a gdy dojechałyśmy pod domem stał Justin a wokół niego pełno fanek moja kuzynka tzn.siostra znów zrobiła taką minę O_O Nie lubiła Justina ale zawsze chciała się dowiedziec jaki jest on naprawde.Wysiadłysmy z taksówki i odrazu przywitałam sie z Justinem wszyscy zaczeli pstrykac nam fotki wiec szybko złapałam Natashe i Justina i zaciągnełam ich do mieszkania oczywiscie musiałam wpuscic ochroniarzy jeju oni tak szybko chodza ze szok.
-Wiesz ile tu stałem i czekałem na Ciebie chyba nie wyobrazasz se tego.-Justin.
-Moze mi powiesz.-usmiechnełam sie do niego i pocałowałam w policzek a on zrobił mine szczeniaczka.
-Justin to Natasha,Natasha to Justin.
-Miło cie poznac.-Justin.
-Mi...cccciieebbbbieee ttteeżż.-Natasha.
-Natasha zawsze chciała cie poznac bizej wiec teraz ma okazje .Okej kto chce ciepłej czekolady?-Ja
-Ja-Natasha i Justin.
-Okej pójde do kuchni a wy sie rozgoscie.-Ja.
W pokoju.....
Przez chwile była niezręczna cisza ale wkoncu Jusin cos powiedział.
-Wiec ty miałas przyjechac w ramach zamiany?
-Zamiany?
-No tak Susan miała poleciec do Polski a ty miałas przyleciec tutaj nie pamietasz?
-yyy....tak jasne pamietam poprostu PAMIEC CZASAMI MI SZWANKUJE.-powiedziała to tak zeby susan to usłyszała.
-Czemu mówisz tak dziwnie?
-Czasami tak mam-troche sie zaczerwieniła.I przypadkiem upusciła torebke po ktora ona i Justin sie schyliła.Podnieśli ja i spojzeli sobie w oczy.Patrzyli tak ciagle w nie az wkoncu do pokoju weszła Susan na szczescie nic nie zauważyła.
-Wiesz co Natasha.
-Co?
-Masz takie same oczy jak Susan,czy to nie dziwne?-Obie zamilłysmy ale zaraz zaczełysmy sie smiac i powiedziałysmy :
-Przewidziało cie sie ,przeciez gdybysmy miały takie same oczy bysmy chyba byly siostarmi co nie?
-No tak ale nie jestescie.-Justin
-No własnie-ja i Natasha.
-Ale mogłybyscie byc nimi.-Justin
-Myslisz?-ja i Natasha
-Tak,jestescie prawie podobne do siebie naprawde byscie moglybyc siostrami blizniaczymi.-Justin
-Naprawde?!-ja i Natasha.
-Przestancie to robis sie nudne.-Justin.
CDN....
Natasha-nastolatka bardzo wykształcona.Nie lubi J.B ale chciałaby sie dowiedziec jaki on jest naprawde.Siostra Susan .Od pierwszego wejzenia zakochuje sie w Justinie Bieberze i za wszelka cene chce odebrac go Susan ale na szczescie nie uda jej sie to oczywiscie bedzie miała szanse dopiero ja Susan przeprowadzi sie do Hiszpanii.

2 komentarze:

  1. Wszystko jest ok.
    ale mogłaś ładniejszą laske dać na ta Natshe.

    Czekam na nn . ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. O teraz jest git .. ;]

    OdpowiedzUsuń